W ciągu ostatnich 30 lat nastąpił gwałtowny wzrost liczby zdiagnozowanych przypadków autyzmu. W 1985 roku schorzenie to rozpoznawano u zaledwie 6 dzieci na każde 10 tyś, a dziś cierpi na nie 1 dziecko na każde 50 dzieci. Ten alarmujący fakt wyróżnia to schorzenie na tle wszystkich innych chorób przewlekłych.

Gdyby choroba spowodowana była  tylko czynnikami genetycznymi jak uważa medycyna akademicka jej wzrost byłby stały a nie tak gwałtowny. Co więcej, w Polsce występują trudności w diagnozie autyzmu. Przed 6 rokiem życia prawidłowo zdiagnozowanych dzieci autystycznych jest ok. 50%, kolejne 20% diagnozuje się po 6 roku życia. Wynika to z braku empirycznych danych dotyczących wczesnych zaburzeń zachowania dzieci autystycznych, z braku specyficznych testów do ich określenia, ze zróżnicowanego rozwoju dzieci autystycznych i zróżnicowanego czasu pojawienia się pierwszych objawów oraz podobieństwa wielu objawów autyzmu do innych zaburzeń.

Co to właściwie jest autyzm?

Jest to zaburzenie rozwoju charakteryzujące się niezdolnością do komunikacji oraz odpowiedniej reakcji na otoczenie dziecka. Stanem często towarzyszącym zaburzeniom jest upośledzenie umysłowe, nadwrażliwość na dźwięki oraz zaburzenia snu.

Co zatem ma wpływ na gwałtowny wzrost zachorowań na autyzm?

Na wzrost zaburzeń rozwoju u dzieci ma wpływ wzrost ilości otaczających nas toksyn, metali ciężkich, nadmierne stosowanie antybiotyków, odżywianie oparte na przetworzonej żywności, alergie pokarmowe oraz obciążenia pasożytami, pierwotniakami, szczepionkami.

Istotnym czynnikiem jest również candida albicans, która produkuje związki toksyczne przyczepiające się i uszkadzające ściany jelita. Nieszczelne jelita prowadzą do dodatkowego wzrostu alergii a także utrudnionego wchłaniania witamin i minerałów.  Może to również prowadzić do ograniczenia zdolności komórek jelitowych do produkowania hormonów takich jak sekretyna. Jest ona niezbędna do produkcji enzymów trawiennych trzustki. Niestrawione peptydy zbóż i mleka oddziaływują na te obszary mózgu, które są odpowiedzialne za integrację słuchową i rozwój języka co powoduje poważne zaburzenia w tych sferach funkcjonowania. Stąd bardzo powszechny ostatnio wśród naukowców pogląd, iż autyzm zaczyna się w jelitach.

Czym różnią się wyniki badań dzieci autystycznych w porównaniu do wyników zdrowych dzieci?

We krwi i moczu autystycznych dzieci wykrywa się wyższe niż u dzieci zdrowych stężenia metali ciężkich. Najczęściej stwierdza się obecność rtęci, ołowiu, talu, cyny, wolfram, arsenu. Każdy z tych pierwiastków może upośledzać normalne funkcjonowanie i rozwój mózgu, a także niekorzystnie wpływać na inne narządy.

Autyzm regresywny

Czynnikiem warunkującym tzw. autyzm regresywny, kiedy to mały pacjent rozwijał się normalnie, do momentu gdy nagle nastąpił regres, jest wczesny kontakt z toksycznymi metalami. Naukowiec Graham Ewing dowodzi, że liczne szczepionki podawane dzieciom przed ukończeniem pierwszego roku życia (w USA – 26 szczepionek, w Anglii – 19, w Polsce – 10) mają wpływ na mechanizmy regulujące podstawowe funkcje organizmu, zarówno na układy narządów, jak i system nerwowy. Młody organizm nie jest w stanie poradzić sobie z zawartymi w szczepionkach metalami ciężkimi. Pierwiastki te gromadzą się w nim i staja się neurotoksyczne. Szczególnie podejrzaną wg. Ewinga jest szczepionka MMR przeciwko odrze, śwince i różyczce zawierająca tiomersal – związek rtęci stosowany jako konserwant.

Objawy autyzmu podobne do objawów zatrucia rtęcią?

Raport Sally Bernard z 2001 roku wskazuje na zbieżność objawów zatrucia rtęcią z objawami autyzmu. Rtęć powoduje trwałe uszkodzenia poprzez wiązanie się z siarką, co wywołuje dysfunkcje enzymów, mechanizmu transportu i strukturalnych białek. Rtęć powoduje też zmiany w systemie odpornościowym oraz zaburzenia przewodu pokarmowego wyrażające się nieprawidłową funkcją enzymów i peptydów. Wszystkie wyżej wymienione nieprawidłowości występują u osób z autyzmem.

Leczenie farmakologiczne

Wśród substancji farmakologicznych możliwych do zastosowania w leczeniu objawów autyzmu wymienia się:

  • leki przeciwdepresyjne (Fluoksetyna, Atomoksetyna)
  • leki przeciwpsychotyczne (Risperidon, Aripiprazol, Ziprazidon, Kwetiapina, Olanzapina)
  • psychostymulanty (Metylofenidat, pochodne amfetaminy)
  • leki prokognitywne (Donepezil)
  • leki przeciwpadaczkowe (kwas walproinowy, Lamotrygina)

Optymizm dotyczący leczenia farmakologicznego jest ograniczony, ponieważ heterogeniczna etiologia autyzmu powoduje, że leczone są przeważnie podgrupy zaburzeń, składające się na cały obraz kliniczny autyzmu. Sprawia to, że autyzm jest niestety chorobą o złym rokowaniu do wyleczenia całkowitego.

Leczenie w ATG Medic:

Głównym kierunkiem diagnostyki i terapii biorezonansowych w klinice jest oczyszczenie organizmu i redukcja reakcji uczuleniowych. Najczęściej  prowadzi to do poprawy zachowania i funkcjonowania organizmu.

Zaczynamy od sprawdzenia obciążeń. Bierzemy pod uwagę pasożyty (w szczególności pierwotniaki), bakterie, metale ciężkie oraz inne substancje obciążające np. rtęć, ołów, tal, cyna, wolfram, arsen, toulen, metyl czy fenyle.

W przypadku wykrycia obecności substancji wykonujemy terapie odtoksyniające.

Innymi czynnikami obciążającymi, którymi się zajmujemy są candida albicans, które powodują nasilenie dolegliwości gastrycznych.

Biorąc pod uwagę etiologię wirusową autyzmu sprawdzamy czy u dziecka nie występują obciążenia wirusami. Główne korzyści z usunięcia wirusów obejmują poprawę koncentracji, uwagi, funkcji mowy i ogólnego zachowania.

Wiele dzieci autystycznych cierpi na alergię pokarmową i/lub wziewną. Po spożyciu substancji alergizującej wykazują nasilone reakcje występujące w autyzmie np. większe pobudzenie. W klinice wykonujemy testy sprawdzające najczęstsze alergeny takie jak pszenica, gluten, mleko krowie, kakao, orzechy, owoce cytrusowe, dodatki do żywności.

Jeśli masz dziecko autystyczne koniecznie wykonaj testy biorezonansowe w kierunku obciążeń pasożytami, wirusami, grzybami, metalami ciężkimi oraz alergii!